W ostatnich dniach na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego został przeprowadzony monitoring jednego z najrzadszych przedstawicieli polskiej flory - widlicza Isslera (Diphasiastrum issleri). Monitoring ten został wykonany na zlecenie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w ramach „Monitoringu gatunków i siedlisk przyrodniczych ze szczególnym uwzględnieniem specjalnych obszarów ochrony siedlisk Natura 2000”, a instytucją koordynującą prace jest Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk.
Zadaniem monitoringu jest określenie wpływu zmian zachodzących w środowisku na dany gatunek, w celu zapobiegania ewentualnym negatywnym skutkom tych przemian. Systematyczne obserwacje pozwolą na wypracowanie metod skutecznej ochrony zagrożonych gatunków i siedlisk.
Widlicz Isslera - będący mieszańcem widlicza alpejskiego i spłaszczonego - w Karkonoszach podawany był z 8 stanowisk, nie wszystkie zostały jednak w ostatnich latach potwierdzone. Na odnalezionych stanowiskach rosną tylko pojedyncze kępy tej rośliny. Poza Karkonoszami jedynym potwierdzonym stanowiskiem widlicza Isslera w Polsce są szczytowe partie Babiej Góry. W związku z tym, gatunek ten umieszczono w Polskiej Czerwonej Księdze Roślin i nadano mu status gatunku krytycznie zagrożonego wymarciem. Ponadto jest on również objęty ochroną ścisłą.
Podczas prac monitoringowych policzono kępy widlicza - z kłosami zarodnikowymi i bez, oceniono stan zdrowotny osobników, występowanie gatunków ekspansywnych oraz powierzchnię siedliska gatunku.
Już pierwsza edycja monitoringu widlicza Isslera w Karkonoszach wykazała, że istotnym zagrożeniem dla tego gatunku jest zarastanie jego stanowisk przez krzewinki - borówkę czernicę czy wrzos zwyczajny, a także młode świerki. W ramach ochrony widłaka naloty świerków zostały od razu usunięte.
Kolejne odwiedziny stanowisk widlicza planowane są za 3 lata, w 2014 roku.