Okazuje się, że mogą skrywać prawdziwe przyrodnicze skarby!
Wystarczy przystanąć przy wysłużonym, zwyczajnym, niekiedy nawet rozpadającym się drewnianym ogrodzeniu, by odkryć niezwykłe bogactwo gatunków porostów - fachowo nazywanych porostami epiksylicznymi - dla których właśnie takie podłoże (martwe drewno) stanowi korzystne siedlisko.
Porosty to tzw. grzyby zlichenizowane, czyli grzyby, które współżyją z jednokomórkowymi glonami-zielenicami lub sinicami.
Na leciwym płocie przy ul. Leśnej w Karpaczu, wśród rosnących na nim porostów najcenniejszym okazem jest brodaczka kępkowa (Usnea hirta) - gatunek o nitkowatej, szarozielonej plesze, będący wskaźnikiem czystego powietrza. Innym rzadkim nitkowatym porostem jest zielono-brunatna włostka (Bryoria sp.). Drewniane belki bardzo licznie porastają też listkowate plechy pustułki pęcherzykowatej i rurkowatej (Hypogymnia physodes i H. tubulosa) oraz pospolity krzaczkowaty mąklik otrębiasty (Pseudevernia furfuracea). Gdzie niegdzie można też wypatrzyć szarą tarczownicę (Parmelia sp.).
Nie przechodźmy więc obojętnie obok drewnianych ogrodzeń - to efektowne porostowe ogrody.
Fot.: K. Bisaga, L. Przewoźnik